Często słyszymy pytanie, jak przyszło nam do głowy coś takiego jak “breloczek z chili“.  To bardzo dobre pytanie. Cóż, gdyby zwykły obiad na stołówce smakował jak dobry posiłek, a w każdej restauracji byłyby dostępne aromatyczne opcje doprawienia posiłku – świeżo zmielony pieprz, parmezan i oczywiście ostre chili, prawdopodobnie nigdy nie powstałby żaden breloczek. Swojego czasu, z przyjaciółmi nosiliśmy własne chili w takich zabawnych pojemniczkach z apteki, w których niektórzy mają krople do oczu. Ta szczypta chili zawsze poprawiała nam nastrój i sprawiała, że lunch smakował tak, jak lubimy.

 

I nagle nad moją głową zabłysła żarówka. Muszę wymyślić coś lepszego, ładniejszego i przede wszystkim takiego, żeby dziurawe głowy nie zapominały maleństwa ze swoich biurek. Zacząłem googlić, rysować, dyskutować z przyjaciółmi, i pomysł estetycznego, metalowego breloczka ze zmielonym silnie ostrym chili zaczął przybierać sensowny kształt. Po roku pracy, odkładania pieniędzy, szukania dostawców i uczenia się ecommerce, pojawił się produkt, za który ręczę na 120 procent i sam jestem w nim zakochany. Nie martw się, Ty też będziesz. 🙂 Już żaden obiad nigdy nie będzie nudny!